Muppety. Znasz?
Jeśli dorastałeś w latach 80. i chwilę później, to z całą pewnością tak.

[Dla przypomnienia: był to czas, kiedy nie było w telewizji bajek non stop, nie było internetu, nie było telefonów komórkowych, dzieciaki bawiły się na podwórkach. Takie tło sytuacyjne może okazać się konieczne, bo młodsze pokolenia dorastają już w zupełnie nowej rzeczywistości, wirtualnej w dużej mierze, a starsze zapomniały już niemalże jak kiedyś się spędzało czas. Tak dla przypomnienia – ten projekt to nie jest zły sen, to nasza rzeczywistość! Nie wiem jak was, ale mnie to coraz bardziej przeraża. Pora się obudzić! ]

Muppety, zwane też mapetami, to lalki animowane przez aktorów. Stworzył Jim Henson z całą grupą świetnych realizatorów, przede wszystkim lalkarzy, aktorów, ale też operatorów i gwiazd kina z Kermitem na czele. O, przepraszam, z Miss Piggy, rzecz jasna!

 

 

Opowiastki niby dla dzieci, ale i dorośli bawili się znakomicie oglądając ten program. Każdy z nas miał swoją ulubioną postać, która w jakimś stopniu budziła sympatię, przypominała kogoś znajomego, bywała alter ego albo stawała się skrytym marzeniem (by taką osobowość kiedyś się stać.). Świnka Piggy, Żaba Kermit, Gonzo, Fozzie, Zwierzak, dwóch zgredów i cała masa innych postaci.
Pamiętam, że te opowieści fascynowały, wciągały, czasem przerażały.

No dobrze, ale jak oni to wszystko stworzyli? Ano tak!
Te zdjęcia przedstawiają całe szaleństwo, a zarazem radość tworzenia. I trudy, bo nikt nie twierdzi, że było łatwo.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A kiedy Jim Henson zmarł (za wcześnie, dużo za wcześnie), na jego pożegnaniu śpiewał chór złożony z muppetów, a na trumnie siedział Kermit, a karteczka obok głosiła: „Straciłem głos”.

 

fot. via: vintag.es

Polecam, poszperajcie na youtube i przypomnijcie sobie dziecięce lata. Coś mi się zdaje, że Muppety wciąż będą wam się podobać.