Julia Hetta fotografuje modę.
Ale zupełnie inaczej niż byście podejrzewali.
Gdybym nie przeczytała, że tak właśnie się ją szufladkuje, to nie tak od razu uznałabym ją za fotografkę mody. Choć może to wynika z tego jakie pierwsze jej zdjęcia zobaczyłam.
Ta szwedzka artystka ukończyła Gerrit Rietveldt Art Academy w Amsterdamie w 2004 roku.
Jej zdjęcia pojawiły się między innymi w Another Magazine, Dazed and Confused, Elle, ArtLover, Double i paru innych magazynach.
W jej pracach odczuwalny jest skandynawski dystans i chłód.
Ale także holenderskie wpływy są tu bardzo silne.
Wydaje się, że lata spędzone w Holandii naznaczyły jej patrzenie na światło, wpłynęły na wybór barw.
Patrząc na te zdjęcia nie sposób nie pomyśleć o klasycznym malarstwie niderlandzkim.
fot. Julia Hetta
Wybór zdjęć jest tu subiektywny i silnie skojarzony z porą roku – jesienią.
Ale w jej portfolio znajdziecie też inne kadry, pełne światła, choć nie ciepła.
I like photo na facebooku – zapraszam.