Nie mogę inaczej. To ciąg dalszy wcześniejszego wpisu o kolorach i zazdrości.
Właściwie pewnie bardziej pasowałby na mój bliźniaczy blog o designie, ale wrzucam tutaj. (Zresztą, o butach było tam chociażby tu i tu – jeśli kto ciekaw polecam, też niecodzienne przypadki). I już tłumaczę dlaczego.
Tommy Ton to dobry znajomy Sartorialista. Bywają w tych samych miejscach, fotografują tych samych ludzi (niemalże), a świat mody to ich pasja i codzienna praca. To fotografowie pracujący 'w terenie’: ulice dużych miast, okolice pokazów mody – tam są zawsze. Ale o ile Sartorialist patrzy całościowo, o tyle Tommy Ton lubi szczegół. I ma bardzo bystre oko.
Modowe fanki już od dawna znają tego bloga, ja zajrzałam tam całkiem niedawno. Jak & Jil. Pełna awangarda. I buty.
fot. Tommy Ton
To tylko mały fragment kolekcji (zdjęć) Tommy’ego. Warto zajrzeć czasem na jego blog.