Temat prosty: rodzeństwo.
Podobieństwo i różnica. Razem czy osobno. Zgoda czy niezgoda. Bliskość czy osobność.
Każdy, kto ma rodzeństwo ma swoje przemyślenia i garść doświadczeń.
Ja wiem jedno: lepiej z rodzeństwem niż bez niego.

 

 

Rodzeństwo – to tytuł sesji z Vogue’a, którą zrealizowała Elizaveta Porodina.
Sesja ma dwie odsłony: czarno-białą i w kolorze. Mnie przekonuje i zachwyca część pierwsza, więc ją prezentuję.
A nazwisko fotografki polecam zapamiętać.

Z siostrzanego do polskiego Vogue, ukraińskiego, sesja z listopada 2015.
(Choć oryginalnie zamówiona chyba przez brytyjską edycję magazynu).

Kadry trochę jakby z jakiegoś filmu, intrygujące.
Ubiegły wiek? Stany Zjednoczone? Nowi purytanie?

 

 

 

 

 

 

fot. Elizaveta Porodina