Minął rok pisania bloga, a ja nie zauważyłam kiedy.
Byłam przekonana, że ten blog powstał równocześnie z blogiem I like design, ale sprawdziłam to i okazuje się, że I like photo było pierwsze – pierwsza notka jest z 13 grudnia.
Oba blogi żyją własnym życiem.
Czasem jest pomysł na wpis o konkretnym fotografie, ale w oko wpada coś fascynującego, nowego i plany ulegają zmianie.
Ale tak czy inaczej – blogowanie to naprawdę fajna sprawa.
A jeśli komuś jeszcze się podoba to o czym piszę i co pokazuję na obu blogach – to bardzo się cieszę.
W jednym z pierwszych wpisów miało być o jednym z moich ulubionych fotografów i miało się pojawić to zdjęcie.
Stało się inaczej, zaczęłam od Paolo Roversi.
A więc dziś: Henri Cartier-Bresson. Mistrz.
fot.Henri Cartier-Bresson
A jeśli ktoś chciałby mieć to zdjęcie, to proponuję kupić styczniowy numer 'Zwierciadła’, które właśnie rozpoczęło cykl ’Mistrzowie fotografii’.