Długoterminowe projekty są czymś intrygującym. Wyzwanie jakiego podejmuje się dana osoba wymaga wytrwałości, pomysłowości, cierpliwości. Na przykład: codziennie jedno zdjęcie. Próbowaliście kiedyś?

Dobrze jest mieć temat, wtedy jest łatwiej. Niektórzy fotografują niebo, zmieniające się pory roku. Inni fotografują siebie – niedawno widziałam projekt chłopaka, który robił sobie zdjęcia codziennie (!) przez kilkanaście lat – zapisał tak swoje dorastanie, przemianę z chłopca w mężczyznę. Ciekawe? Na chwilkę, do zobaczenia w dwie minuty, choć trudno nazwać to sztuką, raczej ciekawostką. I z pewnością największe znaczenie ma to dla samego twórcy i być może jego bliskich.

Raz na jakiś czas pojawiają się projekty naprawdę warte uwagi. Takie jak ten. „365 Days with Áo Dài” albo „Portaits of Áo Dài” (bo i taki tytuł napotkałam). To seria zdjęć prezentująca tradycyjny wietnamski strój. Kobiety w tańcu, same lub w grupie, z dekoracjami lub bez. Zdjęcia bardzo impresyjne, rozmyte, zatrzymujące ruch.

Tak naprawdę projekt nie trwał rok. Fotograf Chiron Duong rozpoczął go w 2017 roku. Z wykształcenia jest architektem. Pewnego dnia okazało się, że architektura i fotografia mają wiele wspólnego. W obu chodzi o formę, proporcje, światło, kolor. To był początek. Zaczął od fotografii dokumentalnej i konceptualnej.

Potem był pomysł: przybliżyć poprzez fotografię swój kraj i jego tradycje, a także w ogóle kulturę azjatycką. Wietnamskiego fotografa interesuje folklor, wierzenia, religie. Inspirują połączenia ubrań, świata przyrody, kwiatów.

Áo Dài fascynowało go od dawna, od czasu kiedy obserwował swoją babcię, która ubierała ten tradycyjny strój. Wdzięk, ruch, miękkość skupiają jego uwagę. I tak powstała seria zdjęć o jego Wietnamie.

Niektóre kadry epatują spokojem, melancholią. Inne są pełne energii i życia. Wybrałam kilka, ale zachęcam poszukania Duonga w internecie, na instagramie. Warto.

fot. Chiron Duong