Staley-Wise Gallery i agencja Magnum prezentują tego lata w nowojorskim SoHo interesującą wystawę: Women Seeing Women. To rzecz o kobiecym spojrzeniu na ich własną płeć, na kobiety.
Fotografia może być albo dobra albo zła. Tak naprawdę płeć nie ma tu znaczenia. Widzę obraz, czytam go, a dopiero potem sprawdzam kto, co, gdzie, kiedy i dlaczego fotografował, o ile w ogóle jest możliwość, by uzyskać te informacje.
fot. Louise Dahl-Wolfe
Nie lubię takiego typu podziałów, na kulturę/literaturę/fotografię męską i kobiecą, bo w zasadzie donikąd one nie prowadzą. Ale ta nowojorska wystawa, choć skupia się wyłącznie na fotografujących kobietach, wydaje się być godna uwagi. Przekonuje słynna agencja fotograficzna Magnum i prestiż galerii.
fot. Toni Frissell
fot. Genevieve Naylor
fot. Cristina Garcia Rodero
Na wystawie obejrzeć można prace 12 fotografek należących do agencji Magnum, w tym między innymi: Eve Arnold, Lillian Bassman, Louise Dahl-Wolfe, Martine Franck, Toni Frissell, Inge Morath, Deborah Turbeville czy Ellen von Unwerth.
fot. Sheila Metzner
fot. Deborah Turbeville
Każda z tych fotografii to inna opowieść o kobiecie widzianej przez kobietę. Autorki poruszają się poprzez różne przestrzenie, sfery życia kobiet. Przyglądają się życiu w czasie pokoju i w czasie wojny, patrzą (a my wraz z nimi) na piękno, seksualność, styl, przeróżne kobiece doświadczenia. Tematem jest kobieta, ale panuje tu pełna rozmaitość ujęcia. Obrazy różnią się stylem, formą ekspresji, postawami, gestami, twarzami.
fot. Alessandra Sanguinetti
fot. Diana Markosian
fot. Martine Franck
Panuje tu spora różnorodność, nie tylko jeśli chodzi o rodzaj fotografii. Mamy zdjęcia komercyjne, modowe, ale i dokumentalne, reportażowe. Są zdjęcia czarno-białe i kolorowe.
“I feel there is something unexplored about women that only a woman can explore”.
Georgia O’Keeffe, 1925
fot. Isabella Ginanneschi
fot. Marilyn Silverstone
Jedyny minus wystawy: za ocean tak daleko! Ale od czego mamy internet! Strona galerii pozwala zobaczyć wybrane prace.
fot. Pamela Hanson
fot. Sheva Fruitman