To nowe święto. Międzynarodowy Dzień Dziewczynek obchodzony jest 11 października.
Ustanowione zostało przez ONZ w 2011 roku po to, by zwrócić uwagę na sytuację dziewczynek i młodych kobiet na całym świecie. I są pewnie tacy, którzy wzruszą ramionami i powiedzą, że ktoś tam znów sobie coś wymyśla.

A to ważne święto. Z wielu powodów. Choćby dlatego, że w różnych miejscach świata, w różnych kręgach kulturowych, nadal jest tak, że małe dziewczynki wydaje się za mąż za dorosłych mężczyzn. Nikt je o nic nie pyta, traktowane są niczym waluta, przedmiot handlu. Nie mogą się uczyć, decydować o swojej przyszłości. Zachodzą w ciąże, często tracą zdrowie i życie. Przechodzą gwałtownie przyspieszony kurs dorosłości.

„Jak wynika z raportu organizacji Save The Children, w Afganistanie, Nigerze, RPA, Indiach, Somalii czy Jemenie co 7 sekund za mąż wydawana jest dziewczynka poniżej 15 roku życia. Często ich małżonkami zostają dużo starsi od nich mężczyźni. Szacunki UNICEF pokazują, że obecnie na świecie nawet 700 mln dzieci pozostaje w związkach małżeńskich. Liczba ta drastycznie rośnie i w 2030 roku wynosić może nawet 950 mln.” [info za Radio Zet]. Przerażające dane.
W tym kontekście warto przypomnieć sobie reportaż Stephanie Sinclair „Child Brides”, wyróżniony na World Press Photo w 2012.

Ale przecież to tylko jeden z wielu problemów jakie dotyczą dziewczynek.

Są dziewczynki, które muszą ciężko pracować od najmłodszych lat. I tu mam przed oczami zdjęcie dziewczynki w fabryce bawełny z początku XX wieku, ale przecież takie sytuacje istnieją i dziś, tylko region świata się zmienił.

Są też dziewczynki, którym też nie pozwala się być dziećmi i już od najmłodszych lat wkręca się w showbiznes. Nie chodzi tylko o słynne amerykańskie konkursy piękności, ale też o nastolatki, które w ponętnych pozach, pełnym makijażu reklamują kosmetyki dla dorosłych kobiet albo wychudzone do granic możliwości modelki prezentujące najnowsze i najdroższe kolekcje. A to, jaki obraz dziewczyny jest promowany i co więcej – społecznie akceptowany, ma niebagatelny wpływ na małe i duże dziewczynki, na to jak postrzegają siebie, swoje ciało, jakie stawiają sobie cele, jak radzą sobie w życiu, jakimi kobietami się stają.
Warto zapytać jak bardzo przyzwyczailiśmy się do takiego przekazu i obecności dzieci w mediach, kulturze popularnej, reklamie.

To nie jest normalne. To nie jest moralne. Ale cóż… Światem rządzi pieniądz i żądza zysku.

I dlatego tak ważny jest ten dzień. Dzień Dziewczynek. Zwraca uwagę, prosi by się zatrzymać i przyjrzeć z bliska temu jak wygląda życie dziewczynki. Dziś. Tu i teraz. Ale też tam dalej, w różnych miejscach świata. I co można zrobić, by dziewczynkom na całym świecie żyło się lepiej.

I kiedy myślałam jakie obrazy najlepiej będą pasowały do tematu, zaczęłam szukać różnych zdjęć dziewczynek wykonanych przez słynnych fotografów. Chciałam je pokazać i napisać, że jeśli pozwolimy naszym córkom się rozwijać, to niebawem będziemy mieć godne następczynie Annie Leibovitz, Sally Mann, Mary Ellen Mark, Diane Arbus, by wymienić tylko kilka z nich.

Ale potem znalazłam projekt, o którym kiedyś tylko wspomniałam na facebookowym profilu bloga, a wartym szerszej relacji. Strong is the New Pretty to idealny projekt na dzisiejsze święto.

 

katetparker1

 

katetparker

 

katetparker2

 

Kate T. Parker jest młodą fotografką z Atlanty. Jest też mamą dwóch dziewczynek, które często są bohaterkami jej zdjęć. Mówi o nich i o projekcie tak:

My girls know that who they are is just perfect.
Their silly, adventureous, frustrated, happy, LOUD, athletic, fierce, funny selves.
Being themselves is enough for us. And ultimately, for them, too… that’s the goal, at least.
They don’t need to have their hair done, clothes matching, or even be clean to be loved or accepted.We love them as they are, loud, dirty, competitive…just like my parents loved me for being um, the exact same way. I wanted this series of images to show their boldness, their strength and the beauty in them, as they are. Strong is the new pretty.

[Moje dziewczyny wiedzą, że są doskonałe takie jakimi są. W swoim głupim, przeżywającym przygody, sfrustrowanym, szczęśliwym, głośnym, sportowym, zaciętym, śmiesznym byciu sobą. Ich bycie sobą to dla nas wystarczająco dużo, i dla nich też. Ale nie muszą być pięknie uczesane czy ubrane czy nawet czyste, by być kochane czy akceptowane. Kochamy je takimi jakimi są: głośne, brudne, rywalizujące ze sobą… tak samo jak moi rodzice kochali mnie gdy byłam… dokładnie taka sama. Chciałam tą serią obrazów pokazać ich odwagę, ich siłę i ich piękno w nich, takie jakimi są. Silne jest piękne. – tł. moje]

 

katetparker11

 

Najważniejsze co Kate chce przekazać swoim córkom, ale też innym dziewczynkom brzmi: „be strong, be yourself, be honest and celebrate who you are.” Bądź silna, bądź sobą, bądź uczciwa i ciesz się tym kim jesteś”.

Oczywiście, to bardzo amerykański silny przekaz. Jednak warto podać go dalej.
Powiedz to swojej córce, siostrze, siostrzenicy, kuzynce, koleżance.
STRONG IS THE NEW PRETTY.
Wspieraj, motywuj, doceniaj każdą małą dziewczynkę.

A cóż lepiej przemówi do nas niż zdjęcia?
Koniecznie zajrzyj też na stronę Kate T. Parker.

 

katetparker6

 

katetparker3

 

katetparker4

 

katetparker5

 

katetparker7

 

katetparker8

 

katetparker9

 

O projekcie można było przeczytać jakiś czas temu w Wysokich Obsacach – rozmowa z Kate T. Parker.
Projekt Strong is the New Pretty dostępny jest też w formie książki (zob. np. amazon).

 

katetparker10

fot. Kate T. Parker