Oprócz sesji modowych lubię oglądać sesje beauty (zwane po polsku urodowymi).
Bywają zaskakujące, intrygujące, piękne.
Bywają przewidywalne, bo przecież czasem chodzi tylko o to by zaprezentować modny makijaż.
Ale zdarzają się czasem miłe niespodzianki.
Takie jak ta.

 

 

 

 

fot. Yulia Gorbachenko

To sesja autorstwa Yulii Gorbachenko.
Więcej na jej stronie.

I like photo na facebooku – zapraszam.