Bardzo się cieszę, że znów mogę wspomnieć o Annie Leibovitz.
Narzekałam ostatnio (na profilu bloga na facebooku), że „idzie na komerchę” i rozmienia swój talent na drobne, zagłuszając go gigantycznymi produkcjami i dekoracjami. A przecież siła jej zdjęć (a przynajmniej części z nich) tkwi w prostocie kadru. Będę się upierać.
I robi naprawdę genialne portrety.

 

 

Ale dlaczego znów wspominam o tym jednym z najważniejszych nazwisk amerykańskiej fotografii? A to dlatego, że od 15 kwietnia warszawiacy będą mieli okazję podziwiać wystawę 'Kobiety’, która odbędzie się w nietypowym dość miejscu i tym samym będzie dostępna dla każdego. Na ogrodzeniu Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego przy Parku Łazienkowskim zawiśnie 33 ogromnych zdjęć kobiet autorstwa Annie Leibovitz. Wystawę oglądać będzie można przez miesiąc, do 16 maja.

Warto dodać, że wystawa jest częścią Polskiego Festiwalu Reklamy, a honorowy patronat nad nią objął ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Lee Feinstein i minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.

 

 

 

 

 

Wystawa nawiązuje do książki Leibovitz ’Women’, więc można się spodziewać, że będą to wybrane kadry z tego albumu. Nie mam pojęcia jakie zdjęcia wybrała Annie Leibovitz na tę wystawę. Kto pójdzie to zobaczy – czekam na Wasze opinie!

 

 

A przy okazji szukając informacji i zdjęć Annie Leibovitz znalazłam jedno z najpiękniejszych chyba ujęć Emmy Thompson.

 

fot. Annie Leibovitz

I like photo na facebooku – zapraszam.