Rochambeau to nic innego jak dobrze znana gra w kamień-papier-nożyczki.
Ale Rochambeau to także firma odzieżowa z Nowego Jorku. Właśnie pojawia się ich druga kolekcja odzieży męskiej. W ich propozycjach nie widzę nic odkrywczego (ok, może się nie znam), ale spodobał mi się ich katalog, bo tak chyba mogę nazwać look book, w którym prezentują ubrania.
Czarna okładka.
Jedwab i papier.
Rękodzieło.
200 stron.
Brzmi ekskluzywnie, a wygląda niemalże jak wyciągnięta ze śmietnika albo wygrzebana na jakimś strychu.
Ale w założeniu ta książka ma jeszcze bardziej niszczeć, gnić wraz z upływem czasu.
Fotografie: Timothy Rosado.
To bardzo młody (19 lat) fotograf mody, także z Nowego Jorku.
Projekt: Rochambeau we współpracy z KDU – Keystone Design Union.
I znów wygląda na to, że pomyliłam blogi. Bo tu sam projekt jest równie ważny co zdjęcia. Chociaż niekoniecznie. Ta notka pokazuje jak dobra fotografia mody może zyskać niezwykłą oprawę.