Infantka, czyli królewna. Słowo od razu odsyła do malarstwa Diego Velázqueza i hiszpańskich księżniczek w usztywnionych dziwnymi krynolinami sukniach.
Ale dla mnie od dziś będzie się kojarzyło z pewnym zdjęciem z sesji Paolo Roversiego.

 

 
Rok temu znalazłam jedno z TYCH zdjęć, co to tak zapadają w pamięć i nie chcą nas opuścić. Pytałam wówczas (na facebooku) czy ktoś z czytelników nie zna autora tego zdjęcia. Sugerowano Newtona, ale to przecież zupełnie nie jego klimaty. Szukałam, szukałam, ale nie potrafiłam znaleźć odpowiedzi na to proste pytanie: kto zrobił to zdjęcie? Ot, przekleństwo dzisiejszych czasów i przypinania fot na pintereście czy tumblr, niekoniecznie z podaniem źródła czy wskazaniem autora. Można się zżymać, denerwować, albo… odpuścić, bo jak się okazuje czasem odpowiedź znajduje nas sama.

A zatem przed wami sesja Paolo Roversiego.
Sesja ’Infanta style’ dla włoskiej edycji 'Vogue’ /wrzesień 1997/.

 

 

 

 

 

 

 

 

fot. Paolo Roversi

I like photo na facebooku – zapraszam.