Rocznik ’69. Niemiec.
Vincent Peters fotografuje od 1980 roku, kiedy to wybrał się w podróż do Tajlandii. Jego zdjęcia tam zrobione pojawiły się w magazynie GEO. Przeprowadził się do Nowego Jorku, gdzie zaczął pracę jako asystent fotografa. Wkrótce miał już swoją wizję fotografii.

Fotografuje modę.
Idzie własną drogą.

Wyraźnie fascynuje go kino. Inspirują go złote lata Hollywood, ale też kino europejskie.
Robi piękne portrety.

Maggie Gyllenhaal to aktorka, która zrobiłaby wielką karierę w początkach kina.
Jej uroda, styl, wdzięk, klasa – to wszystko jest takie niedzisiejsze.
A zdjęcia Petersa doskonale to podkreślają.

 

 

 

 

Kim Basinger jest po prostu piękna.

 

 

 

Podobnie jak boska Monica Bellucci.

 

 

 

I Charlize Theron.

 

 

Androgyniczna Milla Jovovich na tych zdjęciach kojarzy mi się z Davidem Bowie.

 

 

Kobiety są niezwykle kobiece, a mężczyźni prawdziwie męscy.

 

 

 

 

 


A modę także fotografuje genialnie.

 

 

fot. Vincent Peters

A jeśli mogę się czepiać, to cóż, oczywiście kiedyś zdjęcia były retuszowane, dziś jest photoshop, ale każde nadużycie tych środków razi w oczy. Choć i tak warto przejrzeć portfolio.