Mia Farrow, aktorka i aktywistka.
Ale zanim zrobiło się o niej naprawdę głośno po premierze „Dziecka Rosemary”, Mia spotkała się z Richardem Avedonem, by zrealizować wspólnie sesję dla magazynu Vogue. Przypomniał ją niedawno internet, w związku z urodzinami aktorki.

 

mia farrow avedon1

 

Prostota i piękno.
Oto przepis na sesję zdjęciową w studio według wczesnego Avedona.
Trochę brak takich kadrów dziś.

 

mia farrow avedon2

 

mia farrow avedon3

 

mia farrow avedon4

 

A Mia tutaj to młodość, subtelność, delikatność, wrażliwość i bezbronność.
A zarazem – kontrowersja.

Bo jaka kobieta chciałaby obciąć tak krótko włosy, tak się oszpecić?
Jak się okazało po publikacji magazynu, całkiem sporo i fryzjerzy mieli ręce pełne roboty. A Mia sama zdecydowała o swoim wyglądzie (jakiś czas przed zdjęciami), wprawiając w rozpacz aktualnego reżysera i producentów z którymi wówczas pracowała.
Decydowała śmiało o wyglądzie i o swoim życiu.
Potem było małżeństwo z Frankiem Sinatrą (ponad 30 lat starszym), który namówił ją na to, by skupiła się na kinie. I choć się sprzeciwiał, Mia zagrała w „Dziecku Rosemary”. I tak zaczęła się jej wielka filmowa kariera. Potem był rozwód z Frankiem, kino i kolejne świetne role, adopcja dzieci, Woody Allen, działalność charytatywna.

W czasie gdy powstała sesja, ma tylko 21 lat i całe życie przed sobą.
Czas pokazał, że była i jest niezależna, odważna i silna.
Daliśmy się zwieść pozorom.

 

mia farrow avedon5

fot. Richard Avedon