Sensualność i seksualność.
Piękne kobiety i ich doskonałe ciała.
Luksus i celebryci. Portrety i akty.
To w dużym skrócie definicja fotografii Sante D’Orazio.
Sante, z pochodzenia Włoch, urodzony na Brooklynie, zamiłowanie do piękna wyssał z mlekiem matki, śpiewaczki operowej. Uzupełnił edukację studiując malarstwo, sztuki piękne oraz fotografię. Fotograficzną karierę zaczął od współpracy z włoską edycją Vogue, by wkrótce potem fotografować dla niemal wszystkich liczących się magazynów.
Włoski temperament, włoska aparycja i talent stworzyły mieszankę iście wybuchową.
Jego najlepszy czas to koniec lat 80. i lata 90. Wraz z Peterem Lindberghiem, Patrickiem Demarchelier i Herbem Rittsem rządzili niemal niepodzielnie, definiując na nowo piękno, luksus, modę, glamour.
Sante D’Orazio to znakomity portrecista. Jeden z tych, który nawiązuje intymny niemal kontakt z fotografowaną przez siebie osobą, wchodzi z nią w dialog. Fotografował przeważnie supermodelki i aktorki, czasem aktorów i muzyków.
Sławę przyniosły mu akty, szczególnie te powstałe we współpracy z Pamelą Anderson. W tej części swego dorobku fotograf z wyrafinowaniem balansuje na granicy dobrego smaku (co nie zmienia faktu, że są to świetne zdjęcia).
Ostatnimi czasy już rzadziej podziwiać można jego edytorialie. Ale zdarza się, że nadal fotografuje, ostatnio była to kampania dla Intimissimi z Iriną Shayk. Któż bowiem najlepiej ukaże kobiecą zmysłowość?
fot. Sante D’Orazio