Nowojorczycy to szczęściarze. Mają MET, a w nim świetne wystawy.
Właśnie trwa jedna z nich Irving Penn: Centennial.
W stulecie urodzin jednego z najlepszych fotografów mody swoich czasów, MET prezentuje jedną z najpełniejszych wystaw dorobku Irvinga Penna. Pokazywane są zdjęcia nie tylko te które stworzył przez blisko 60 lat współpracy z magazynem „Vogue”, ale też jego genialne portrety, akty, martwe natury, eseje podróżnicze i inne.
Jego fotografię cechuje niezwykła elegancja, a zarazem minimalizm.
Niezwykła dbałość o detale, mistrzowska kompozycja, niuanse, wysoka jakość obrazu.
I choć był wpływowym fotografem mody, to jednak portrety zatrzymują na dłużej. Są niezrównane. I jak wiele (wciąż!) mówią o tych ludziach, ich osobowościach, charakterach. Jak autentyczni są ci ludzie, mimo póz jakie przybrali.
Znajdujemy tu prawdziwe sławy ze świata sztuki, literatury, mody, kina.
Nawet jeśli ich nie znamy, nie rozpoznajemy to te zdjęcia powodują, że chcemy ich poznać bliżej, dowiedzieć się czegoś więcej o ich życiu, pracy. Może to dlatego, że fotograf podszedł tak blisko, że możemy niemal ich dotknąć.
To me personally, photography is a way to overcome mortality.
Dla mnie osobiście, fotografia to sposób by pokonać śmiertelność.
fot. Irving Penn
Wystawa potrwa do lipca 2017.
Tutaj można podejrzeć ekspozycję.