Powiedział: skacz!
I tak zrobili.

 

Tilda Swinton & Quentin Tarantino

 

Pedro Almodovar & Penelope Cruz

 

Keanu Reeve & Gael Garcia Bernal

 

Roman Polański & Bruce Willis

 

Aki Kaurismäki & Takeshi Kitano

 

Fanny Ardant & Anouk Aimée

 

David Cronenberg & Tim Burton

 

Kerry Washington & Guillaume Canet

 

Monica Bellucci & Cécile de France

 

Kirsten Dunst & Rebecca Romijn

 

Ian McKellen & Claude Lelouch

 

Patrice Leconte & Takeshi Kitano

 

Sydney Pollack & Wim Wenders

 

Juliette Binoche & Irène Jacob

Jedni z wdziękiem, radośnie, drudzy może nieco niezgrabnie, ale uroczo, inni walecznie, jeszcze inni elegancko. Jest tu całe mnóstwo dobrej energii i radości. Tak to wyglądało na sesji włoskiego fotografa Alexa Majoli, przygotowanej przy okazji 60. Festiwalu Filmowego w Cannes w 2007 roku.

Alex Majoli wcale nie był pierwszym fotografem, który użył tego polecenia w stosunku do swoich modeli. Ani też pierwszym któremu udało się ten trik/gest/ruch wykorzystać, zatrzymać w kadrze. Ale był tym, któremu całkiem zgrabnie to wyszło, prawda?

Pierwszym fotografem który powiedział: a teraz skocz! odbij/wybij się jak potrafisz najlepiej, był Philippe Halsman.
Halsman stworzył własną metodę zwaną jumpology (jakby to zgrabnie przetłumaczyć: skokologię?).
Chodziło w niej nie tyle o to, by mieć oryginalne foto, a bardziej o autentyczność. Skacząc, pozująca osoba skupiała się na tej czynności bardziej niż na tym by dobrze wypaść i tym samym istniała szansa, że w kadrze uda się uchwycić autentyczność modela/modelki, jakąś prawdę o człowieku, który już nie gra przed obiektywem. Ta odkryta nieco przypadkiem sztuczka stała się z czasem metodą. Philippe Halsman, kończąc sesję, prosił o skok. I zapisywał go skrzętnie na kliszy. Przed i z Halsmanem skakały prawdziwe sławy: prezydent Richard Nixon, Aldous Huxley, Audrey Hepburn, Marylin Monroe i wiele innych. Jednym z najsłynniejszych jego zdjęć jest fruwający w powietrzu Salvadore Dali i koty.

Więcej o Halsmanie można przeczytać tutaj i tutaj, a warto też poszukać fotografii jego autorstwa.
A i poskakać warto, będzie cieplej! 😉

I like photo na facebooku – zapraszam.