Jacques Sonck.
To bratnia dusza Diane Arbus, choć Arbus była jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna.
Ale jednak. Oto Diane w spodniach, w wersji męskiej, choć to ta sama wrażliwość w spojrzeniu na drugiego człowieka.
Oko czułe, spojrzenie zaciekawione, zaintrygowane, ale nie obnażające.
Przyczajone, obserwujące, nieoceniające.
Coraz rzadziej można spotkać takie zdjęcia.
To jasne, że ten fotograf belgijski zna dobrze twórczość Diane Arbus, widać fascynację i odwołania, dalekie głosy, ale nie ślepe naśladownictwo. Portrety Jacques’a Soncka mają w sobie to coś. Coś, co każe nam powrócić do tych kadrów i przyjrzeć się im uważniej, oswoić je. Zaczynamy się zastanawiać kim są ci ludzie, czym się zajmują, jak wygląda ich życie.
To zdjęcia, które mają jakąś zadrę.
Być może właśnie to jest to punctum, o którym pisał Barthes w 'Świetle obrazu’: „Punctum jakiegoś zdjęcia to przypadek, który w tym zdjęciu celuje we mnie”.
Wiele z tych zdjęć zawiera taki element, który zatrzymuje oko. I wcale nie jest on widoczny od razu, zauważamy do dopiero po chwili. To jakiś brak czy zaburzenie proporcji albo szczegół, który zupełnie zmienia nasze pierwotne postrzeganie danej osoby czy nawet odmienia odbiór zdjęcia. Chude nogi, ciut za duża głowa, rozwiązana wstążka, hak zamiast dłoni, za duża sukienka, drapieżność i słodycz.
„Szczegół pochłania mnie przy oglądaniu, wywołuje żywą przemianę mojego zainteresowania, elektryzuje. Przez naznaczenie jakąś rzeczą zdjęcie nie jest już byle jakie”.
Jacques Sonck (1949) to fotograf urodzony w Belgii. Jeden z pierwszej generacji fotografów, którzy otrzymali formalne i pełne wykształcenie fotograficzne. Poza pracą w departamencie kultury w Antwerpii, od lat 70. realizuje własne projekty fotograficzne. Pracuje zarówno na ulicach miast, jak i w studio. Zajmuje go poszukiwanie archetypów. Za swoje fotografie otrzymał szereg wyróżnień i nagród.
Więcej zdjęć Soncka można obejrzeć na przykład w Gallery51.
A jeśli się komuś wydaje, że dziś nie można zrobić takich zdjęć, to proponuję zadanie: patrz uważnie na ludzi których spotykasz na ulicy, w sklepie, w autobusie, gdziekolwiek. Patrz, nie oceniaj. Zapisuj w pamięci, szukaj szczegółu, punktu zaczepienia. Pomyśl jak to sfotografować, ale nie rób tego. Zapamiętuj, ćwicz czułe oko.
fot. Jacques Sonck
I like photo na facebooku – zapraszam.