Erwin Olaf to jedno z ważniejszych nazwisk we współczesnej fotografii.
Jego zdjęcia także będą obecne na łódzkim festiwalu w ramach wystawy OUT OF MIND.
Czarne kadry z cyklu ’Dusk’ i białe z cyklu ’Dawn’.
Zmierzch i świt.
To mimo wszystko dość łagodne i spokojne spotkanie z fotografią Holendra.
I nie zmieni tego nawet 'Ostatni krzyk mody’.
fot. Erwin Olaf _’Dusk’
I tak oto nadarzyła się okazja by w końcu wspomnieć o tym holenderskim fotografie.
A postać to tyle ciekawa co kontrowersyjna. Ale także nieprzewidywalna.
fot. Erwin Olaf_’Dawn’
Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy zobaczyłam jego zdjęcia wcale mnie nie zachwyciły. To był cykl 'Royal Blood’.
Ale powoli oswajałam się z jego twórczością, próbowałam zrozumieć, a z czasem doceniłam.
I choć do dziś z trudem przychodzi mi stwierdzenie, że lubię tego fotografa, to z całą pewnością jestem ciekawa kolejnych jego projektów.
Fotografie Erwina Olafa to opowieści o ludzkiej seksualności, o samotności, o starości, o pięknie, o nadziejach, o konsumpcjonizmie.
Gładkie obrazy pod powierzchnią których kryją się znaczenia, emocje, historie.
A to wszystko zamknięte w kadrach, które raz zobaczone zapadają w pamięć na długo.
I like photo na facebooku – zapraszam.
ps. więcej o fotografie można przeczytać także w artykule Anny Cymer „Erwin Olaf – prowokator i entuzjasta uroków życia”.