Harry Callahan (1912-1999) to jeden z najważniejszych amerykańskich fotografów XX wieku.
Pochodził z Detroit, Michigan. Początkowo był inżynierem w Chrystler Corporation, a fotografia była tylko jego hobby. Do czasu aż zobaczył prace Ansela Adamsa i zdał sobie sprawę z możliwości fotografii. Postanowił zająć się tym poważniej.
W 1946 roku Laszlo Moholy-Nagy zaprosił go do Institute of Design w Chicago, by uczył fotografii.
Pracował tam do 1977; a poźniej wykładał też w Rhode Island School of Design.
W Institute of Design promowano 'czystą fotografię’, opowiadano się za 'nowym spojrzeniem’, zachęcano by znaleźć nowy, osobisty sposób patrzenia na otaczającą rzeczywistość, codzienność. I można to znaleźć na zdjęciach Callahana.
W fotografii Harry’go Callahana ważne miejsce zajmuje portret.
W centrum jego zainteresowania i pracy twórczej była Eleanor, jego żona. Ale była raczej tematem niż modelką. Zrobił jej setki zdjęć na nieskończenie wiele sposobów – fotografował ją nagą i ubraną, w parkach, na ulicach, na plaży, w studio, w domu, z córką Barbarą i samą. Wykorzystywał wiele technik. Eleanor była postacią centralną nie tylko w jego życiu uczuciowym czy duchowym, ale także w jego rozwoju artystycznym.
Ale Eleanor nigdy nie była narzędziem poprzez które fotograf próbowałby wyrazić pojęcie kobiecości albo macierzyństwa. Nie to było jego celem. Callahan używał fotografii by zrozumieć łączący ich związek, zdefiniować jego znaczenie. Dlatego są to zdjęcia często bardzo osobiste. Wiele z nich przedstawia i interpretuje relacje rodzinne.
Od późnych lat pięćdziesiątych Callahan nie fotografował już Eleanor tak często.
Interesował go też pejzaż, szczególnie pejzaż miejski – ulice, architektura.
Ale Harry Callahan to nie tylko fotografia czarno-biała.
’Fotografia jest przygodą. Tak jak życie jest przygodą’.
’Liczy się temat. Interesuje mnie ujawnienie tematu w nowy sposób, tak by go wzmocnić.
Fotografia może uchwycić moment, który nie zawsze można zauważyć’.
Jak na przykład chwast na tle nieba.
To jedno z najbardziej znanych zdjęć Harrego Callahana.
Fotografa, którego warto poznać.