Jakiś czas temu napisała do mnie Kasia (znamy się z blogów). Że wracając z podróży spotkała na lotnisku pewnego człowieka, który okazał się fotografem. I że widziała jego zdjęcia i… zobaczcie sami. Szybko zrozumiecie dlaczego jej się skojarzyło, że może i ja się zachwycę.* Kasiu – dziękuję!

 

 

 

 

To fotografie Bartosza Dybowskiego.
Napisałam do niego z prośbą o zgodę na publikację zdjęć i Bartek podesłał mi kilka najnowszych.

Bartek zajmuje się fotografią krajobrazową.
Fotografuje Roztocze, Tatry, Pieniny, Mazowsze i Bieszczady.

 

 

 

Bieszczady kocha namiętnie, co widać na jego przepięknych zdjęciach.
I całkiem niedawno postanowił tę namiętność pokazać w formie albumu.

 

 

 

 

I tu pojawił się problem. I tu jest też wielka prośba do Was, Drodzy Zaglądający i Zaglądające. Otóż. Bartek poszukuje dobrego wydawnictwa, które zechciałoby wydać jego album o Bieszczadach. Jeśli znacie kogoś, możecie polecić albo może posiadacie wydawnictwo i chcielibyście pomóc to piszcie. Najlepiej od razu do Bartka.
Wierzę, że razem można więcej. A takie talenty jak Bartek trzeba wspierać jak tylko się może.

Polecam Waszej uwadze wywiad z Bartkiem, a także jego stronę internetową.

 

fot. Bartosz Dybowski

* Już bardzo dawno nie miałam takiego wielkiego problemu z wyborem zdjęć do notki.
Bardzo chciałam Wam pokazać te najlepsze. Zdjęcia Bartka są przepiękne. Bardzo bym chciała już dziś mieć album z jego zdjęciami. Dlatego jeszcze do tego fotografa wrócę na blogu. Obiecuję.