Jak sfotografować gwiazdę, słynną aktorkę lub aktora w sposób zupełnie nieszablonowy, nowy, inny, ciekawy? To jest spore wyzwanie i wielu odpada już na starcie (w mojej ocenie, rzecz jasna), produkując obrazki ładne, gładkie i takie, co to już jutro o nich zapomnę.
Ale co jakiś czas trafiam na fotografa, który wie czego chce, ma jakiś pomysł. Pamiętacie może Lorenzo Agiusa albo Ruvena Afanadora? A Brigitte Lacombe? A Vincenta Petersa? To tylko kilka wybranych nazwisk artystów, których już prezentowałam.
Dziś kolejne nazwisko, które według mnie jest warte uwagi.
Jake Chessum.
Urodzony w Anglii, obecnie mieszkaniec Nowego Jorku.
Studiował grafikę w Saint Martin’s School of Art, ale więcej czasu spędzał robiąc zdjęcia.
Studiów nie dokończył. Ale to go nie zmartwiło bynajmniej, bo wiedział już dobrze co chce robić w życiu.
Życie rzuciło go na głęboką wodę – jedną z pierwszych sesji zrobił z Garym Oldmanem, który początkowo w ogóle odmówił bycia fotografowanym (nikt go nie uprzedził o planowanej sesji, miał być tylko wywiad). Ale udało się go namówić. Zdjęcia wyszły znakomicie i tak oto Chessum zaliczył swoję okładkę w 'The Face’. I tak to się zaczęło.
Ale dość gadania, zobaczcie zdjęcia. Przed wami kilka sław w obiektywie Jessa: Johnny Depp, Viggo Mortensen, Natalie Portman, Tim Burton, Hugh Grant, Jennifer Connelly, Clive Owen, Heath Ledger, Josh Hartnett, Giovani Ribisi.
A jeśli ktoś jest ciekaw kim jest Jake Chessum polecam jego stronę (tam oczywiście dużo więcej zdjęć, nie tylko sławnych ludzi) oraz wywiad.
fot. Jake Chessum