Instant Dreams to film Willema Baptista, który tyle opowiada o fotografii, co o marzeniach.
W polskiej wersji zatytułowano go Polaroid. Błyskawiczne spełnienie marzeń.

Zanim pojawiły się smartfony i mania fotografowania wszystkiego wszędzie i przez każdego był polaroid.
Genialny, prosty, dostępny i powszechny wynalazek fotograficzny.
Fotograficzna rewolucja, która nagle zniknęła (prawie) na zawsze, zabierając swoje sekrety ze sobą.

 

instantdreams1

 

Film prezentuje niezwykłą opowieść o miłości do fotografii analogowej przedstawioną z punktu widzenia kilku osób. Ich historie przeplatają się. Każda z nich jest ściśle związana (aż chce się napisać związana niemal miłosną relacją) z tym unikatowym wynalazkiem fotograficznym. Ci ludzie to miłośnicy polaroida, tropiący jego historię, proces fotograficzny, ale też używający go jako fotografowie jeszcze dziś.

Film w fascynujący wizualnie sposób przedstawia historię wynalazku i jego wpływu na sztukę, kulturę popularną, jak i życie zwykłych ludzi. Opowiada o doświadczaniu czasu, o zamrażaniu tych drobnych fragmentów na kliszy fotograficznej.

W tym samym stopniu mówi również o tym jak patrzymy, jak zamieniamy marzenia w rzeczywistość.

Obserwujemy magiczny proces, chemię fotograficzną, pojawianie się zdjęcia na niewielkiej kartce papieru.
Śledzimy żmudny proces odtwarzania technologii fotograficznej w laboratorium jaka kryła się za polaroidem – Impossible Project.
Przyglądamy się pracy historyka fotografii i polaroida w szczególności.
Obserwujemy sesje zdjęciowe fotografki w pustynnych regionach Stanów Zjednoczonych.

 

instantdreams3

 

Film dotyczy Polaroida jako wynalazku, aparatu fotograficznego, fotografii natychmiastowej.
Zarazem jednak opowiada historię ludzi, którzy marzą i te marzenia realizują.

To też refleksja nad tym co i jak postrzegamy, dlaczego jedne obrazy wydają się ciekawsze, dlaczego polaroid był/jest tak wyjątkowy. A jest. To perfekcja imperfekcji, a w tej niedoskonałości mieści się życie. To co jest prostym stwierdzeniem, ma także swój sens metaforyczny.

Polaroid jest nieprzewidywalny, odtworzenie kolorów jest inne niż rzeczywistość widzą ludzkie oczy. To bywa przerażające, intensywne i piękne jednocześnie, sprawia wrażenie obcowania z magią, a zarazem daje niezwykłe możliwości twórcze.

Autorem Polaroida był Edwin H. Land, fotograf, wynalazca i wizjoner (przewidział pojawienie się smartfonów czy też może aparatów wielkości portfela, które wyglądają jak dzisiejsze iphony). Pewnego dnia jego mała córeczka zapytała go dlaczego ona nie może robić zdjęć, teraz, natychmiast. To zastanowiło Edwina do tego stopnia, że poniekąd dla niej stworzył polaroid – fotografię natychmiastową.

 

Edwin H. Land

 

Dziś naukowcy zapaleńcy próbuję odtworzyć magiczną regułę, bo okazało się, że zarówno składniki jak i sam proces chemiczny był kodowany, a informacje są trudne do odtworzenia. Ale to proces zakończony sukcesem – mowa o Impossible Project.

Film jest niezwykłym przeżyciem, nie tylko dlatego, że opowiada interesującą fotograficzną historię, dopuszczając do głosu prawdziwym pasjonatów. Hipnotyzujące obrazy, zdjęcia, grafika wprowadzają widza w swego rodzaju trans. A zarazem budzą ciekawość, by poznać Polaroida bliżej.

 

 

Film prezentowany jest podczas 15. Millennium DOCs Against Gravity Film Festival w sekcji filmów o fotografii.