100 lat! Tak sobie życzymy wzajemnie przy okazji każdych kolejnych urodzin, ale nie tylko. Do tych stu lat jednym jest coraz bliżej, innym dalej. Ale choć na świecie coraz więcej jest stulatków i stulatek, cyfra to dość abstrakcyjna. Bo jak to: żyć sto lat? A jednak to co nas tak dziś zadziwia, być może niedługo będzie czymś normalnym, zwyczajnym (np. w Japonii już chyba teraz jest, a w Polsce liczba stulatków to blisko 2.500 osób).
Spotkaliście kiedyś człowieka, który ma sto lat? Ja osobiście nie, ale natrafiłam na ciekawy projekt, który ukazuje nie tyle życie stulatków, ile ich ciała. I poprzez te ciała o nich opowiada. Wzruszyła mnie ta opowieść.
Autorką projektu jest Anastasia Pottinger. Któregoś dnia spotkała ona ponad stuletnią kobietę, która poprosiła ją o wykonanie zdjęć, a dokładniej aktów. Gdy fotograf przeglądała wykonane na sesji zdjęcia, zdała sobie sprawę, że oto ma przed sobą niezwykły materiał. Zrealizowała projekt poświęcony ludziom, którzy przekroczyli setny rok życia – Centenarians – Stulatkowie.
Projekt wywołał bardzo różne reakcje. Oglądając te kadry zastanawiamy się jak my będziemy wyglądać na starość, jak się zmienimy, jak zmieni się nasze ciało, nasz stosunek do niego. Ale dla wielu te zdjęcia przypomną bliskie im osoby: babcie, dziadków i ich delikatną lub szorstką skórę, siwe włosy, zmarszczki oraz całą masę bardzo osobistych historii.
To także interesujący projekt przyjrzenia się człowiekowi z bliska, próba uchwycenia przemijania. Próba wykonana z dużą subtelnością i wyczuciem.
Pottinger pokazuje nam ludzkie ciało z bardzo bliska, nieco abstrahuje, sprowadzając je czasem do pięknej faktury. Ale nie można poprzestać na biernym odbiorze, te obrazy nas emocjonalnie angażują, zmuszają do myślenia.
fot. Anastasia Pottinger
Niestety, chwilowo strona internetowa fotografki nie działa, dlatego nie można obejrzeć całości projektu, który obejmował 20 zdjęć. U mnie zatem fragment, który udało mi się znaleźć w sieci.
I like photo na facebooku – zapraszam.