Dziś kolejna wycieczka do Nowego Jorku. Tym razem z Helen Levitt.
Helen Levitt urodziła się i dorastała na Brooklynie. Porzuciła szkołę, a techniki fotografowania uczyła się pracując dla reklamy. Z czasem zaczęła realizować własne projekty.

Inspiracji nie szukała daleko. Fotografowała bawiące się dzieci, znajomych i nieznajomych z sąsiedztwa. A owo sąsiedztwo to klasa pracująca, niezbyt zamożne dzielnice NY (w latach 30- tych i 40-tych).
A było co obserwować i fotografować – były to czasy bez telewizji, życie toczyło się na ulicach.

Pewnego dnia zainteresowały ją rysunki kredą robione przez dzieci na ulicach, które stanowiły część swoistej kultury dziecięcej. Powstała z tego książka ’In the street: chalk drawings and messages New York 1938-48′, wydana w 1987 roku.
W 1943 roku miała swoją pierwszą indywidualną wystawę w Museum of Modern Art.

Pracowała jako dokumentalistka. Była pionierem fotografii kolorowej. W 1959 otrzymała grant Fundacji Guggenheima i miała dokumentować życie ulic Nowego Jorku. Rok później ponownie przyznano jej grant. Niestety, większość jej prac z tego okresu została skradziona. Ale to nie zniechęciło Levitt do pracy – w latach 70. znów wyszła na ulice, podpatrywać życie metropolii.

Całkiem niedawno (w 2007) przypomniano jej prace na wystawie w Paryżu.
Warto zajrzeć na stronę Masters of Photography , a także tu i tu.

Niżej kilka moich ulubionych zdjęć jej autorstwa.
Atmosfera beztroskiego dzieciństwa… nieco chuligańskiego zresztą…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ciekawe typy ludzkie w sąsiedztwie…

 

 

 

 

I kilka w kolorze.

 

 

 

 

 

Początki street photography?