Mała chińska dziewczynka – Iza.
Mieszka w Hongkongu.
Poznaje świat poprzez sztukę i podróże.
Pełna energii, ciekawości świata.
Mała filozofka.
Moje spotkanie z nią zaczęło się od tego zdjęcia.
fot. www. izakoo.blogspot.com
Zapewne w Polsce też jest cała masa takich dziewczynek.
Coś jednak sprawiło, że ten blog Izakoo przeglądałam z dużą ciekawością.
Tak, egzotyka fascynuje. Ciekawi mnie jak się żyje na drugim końcu świata.
Poza tym ta opowieść z życia małej chińskiej dziewczynki jest inna: bezpretensjonalna, prosta, szczera.
Są chwile radości i smutku. Jak to w życiu. Widać nieustający zachwyt mamy Alliot nad swoim dzieckiem. Rodzice Izy są – jak sądzę – artystami, dużo podróżują. A mała Iza z nimi. Odwiedza muzea, wystawy sztuki współczesnej.
Zdjęcia na blogu są różne, lepsze i gorsze. Są zabawy photoshopem i łapanie chwili.
Ale to nie ma znaczenia. Najważniejsze są emocje i zapis chwili, która mijają tak szybko.
A dlaczego w ogóle piszę o tym blogu?
Bo chciałabym Wam przypomnieć: FOTOGRAFUJ swoje DZIECI!
To dobra szkoła fotografii, ale i życia.
A te zdjęcia, po latach, są nie do przecenienia.
I like photo na facebooku – zapraszam.