Gregor Toerzs zaczynał od pracy w agencji reklamowej w Hamburgu, potem było Los Angeles i praca w fabryce snów.
Później przyszła możliwość pokazania swojego talentu i praca jako operator filmowy. W filmie i w reklamie.
Następnie z zza kamery trafił na drugą stronę – przed kamerę. I został aktorem.

Zaczął fotografować – na początek zrobił serię portretów.
Jego kinematograficzne, filmowe widzenie jest dostrzegalne w jego zdjęciach.

Mi spodobała się jego fotograficzna opowieść z Istambułu.

 

 

 

 

 

 

 

 

fot. Gregor Toerzs

Cała historia tutaj.
To kampania reklamowa dla Toma Tailora.